Merda 004a
Gdy Konstancja zbudziła się nazajutrz, w myślach miała obraz. Lubiła analizować swoje sny, ale na ten nie wiedziała jak zareagować. Obraz, który miała w głowie był dla niej zagadką. “Czy ona machała na pożegnanie? Ten miecz wyglądał na magiczny.” powiedziała do siebie cicho na głos. “Nie mam pojęcia o co chodziło w tym śnie” pomyślała i zaczęła wygrzebywać się z pościeli. Włączyła soul z lat siedemdziesiątych z yt na żywo i myśląc dalej o scenie ze snu zaczęła zbierać się do pracy. “Czy ta elfica z opuszczonym orężem chciała zażegnać jakiś konflikt?” wyszła z domu. Wsiadła na motor i odpaliła. “Dziecko na mnie czeka” pomyślała o zwłokach 3 latka w lodówce zakładając kask. Odjechała.